tag:blogger.com,1999:blog-79724577956725779122024-03-07T23:54:16.896-08:00Możesz ode mnie uciekać,ale nie uciekniesz od tego co do mnie czujesz ♥Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17512678448447902631noreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-7972457795672577912.post-80633248039252281592015-06-04T03:18:00.000-07:002015-06-04T03:18:20.968-07:00Prolog + Rozdział 1 <div style="text-align: center;">
<u>Prologo </u><br />
<div style="text-align: left;">
" Hey,hey </div>
<div style="text-align: left;">
Io per te nuoio d'amore</div>
<div style="text-align: left;">
Hey,hey </div>
<div style="text-align: left;">
Riscatta il mio cuore" ~Rescata mi corazon</div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: left;">
-Mamo,mamusiu,przeczytaj mi bajeczkę-krzyczała Amelia zbiegając ze schodów.</div>
<div style="text-align: left;">
-No dobrze,chodź córeczko.- powiedziałam biorąc malutką za rączkę. Razem weszłyśmy na górę i skierowałyśmy się do pokoju mojej małej księżniczki. Podeszłam do komódki stojącej obok łóżka Melki i siadając na skraju mebla zaczęłam czytać :</div>
<div style="text-align: left;">
-W krainie kucyków była właśnie mroźna zima...</div>
<div style="text-align: left;">
-Nie mamusiu, nie tą bajeczkę. -powiedziała zabierająć mi książeczkę z ręki- opowiedz mi jak ty i tata się poznaliście -tu malutka kompletnie mnie zaskoczyła. Nie przypuszczałam,że ją to zainteresuje.</div>
<div style="text-align: left;">
-Ale...no...nie ma co opowiadać .</div>
<div style="text-align: left;">
-A właśnie,że jest- w drzwiach stanął uśmiechnięty Federico- Ja chętnie wysłucham tej opowieści.</div>
<div style="text-align: left;">
-No dobrze więc. To zaczęło się 10 lat temu we włoskiej Pescarze...</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<u>Rozdział 1</u></div>
<div style="text-align: left;">
<u>"</u> Hey,hey </div>
<div style="text-align: left;">
Te vieni con me</div>
<div style="text-align: left;">
Hey,hey </div>
<div style="text-align: left;">
E allora" ~Rescata mi corazon</div>
<div style="text-align: center;">
^Pescara,2005^ ***</div>
<div style="text-align: left;">
-Federico,no chodź już na tą huśtawkę- krzyczała mała i drobna blondyneczka w różowej sukience i czerwonych sandałkach do swojego przyjaciela w pasiastej bluzeczce, dżinsach i czerwonych bucikach. Dzieci mają po 5 lat i są przyjaciółmi od dzieciństwa. Chodzą w końcu do jednej grupy w przedszkolu. Tam się poznali i od tego czasu są nierozłączni.</div>
<div style="text-align: left;">
-Już idę,Ludmiła.- odpowiedział chłopiec. Tak,dziewczynka miała na imię Ludmiła Ferro. Jej matką była znana na całym świecie piosenkarka Priscila Ferro. Mała Ludmiła pochodziła więc z bogatej rodziny, ale nie miała łatwego życia- mama zmuszała ją do różnych castingów lub ciągała po różnych talent shows, dzięki czemu dziewczynka ciągle była w trasie. Przyjaciel Ludmiły, chłopiec Federico Tavelli, był - w przeciwieństwie do koleżanki- biedny. Nie mógł pozwolić sobie na takie luksusy jak posiadanie willi z basenem jaką miała Ludmiła lub na jeżdżenie po całym świecie na różne castingi. Ale pomimo tego kochał swoją przyjaciółkę.Kochał spędzać z nią czas i cieszył się z każdej minuty z Ludmiłą. Długo nie zanosiło się na to,żeby przyjaźń została zerwana. Aż do dzisiaj...</div>
<div style="text-align: left;">
To był ostatni wspólny dzień Federico i Ludmiły. Następnego dnia dziewczynka wyprowadza się. Wyjeżdża do Argentyny. Ucieka od niego. I być może już nigdy go nie zobaczy. W końcu Federico zostaje w Pescarze, a Ludmiła wyjeżdża na drugi koniec świata- trudno by było utrzymywać kontakt. Szczególnie mając 5 lat. Dzieci wstały wcześnie rano i pobiegły na plac zabaw. Na ich wspólne miejsce spotkań. Oboje przyszli w fatalnym stanie- Federico był smutny, za to Ludmiła płakała. Płakała jak nigdy. Stała na placu zabaw w letniej sukieneczce, a wiatr rozwiewał jej włosy. Federico stał smutny przed zjeżdżalnią na której zawsze siedzieli i rozmawiali.</div>
<div style="text-align: left;">
-Federico, chcę żebyś mi obiecał,że pomimo wszystko, pomimo mojej wyprowadzki, będziesz szczęśliwy. Pokochasz kogoś, znajdziesz nowych przyjaciół,zapomnisz o mnie.- powiedziała Ludmiła wręczając mu swoją ukochaną bransoletkę, którą dostała od przyjaciela i przytulając mocno- Proszę obiecaj.<br />
-Obiecuję,Ludmi,obiecuję.- odpowiedział chłopiec wypuszczając dziewczynkę z objęć i patrząc prosto w jej piwne oczy, po czym dając jej całusa w policzek powiedział:<br />
-A ty Ludmiło obiecaj mi,że będziesz spełniać swoje marzenia. Robić to, co kochasz i to,co sprawia ci największą radość. Nie zmieniaj się dla nikogo. Obiecujesz?<br />
-Tak,Fede.Obiecuję- odpowiedziała dziewczynka szeroko się uśmiechając. Jednak uśmiech szybko zniknął jej z twarzy. Właśnie wtedy zawołała ją Priscila i to wtedy dziewczynka musiała wyjechać. Płacząc.Ludmiła odeszła z placu zabaw,jednak zdążyła krzyknąć jeszcze jedno bardzo ważne zdanie:<br />-Będę tęsknić,Federico.<br />
***<br />
No i oto są dwa rozdziały mojego pierwszego opowiadania z Violetty. Mam nadzieję że się podoba :)<br />
~Paula <3</div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/17512678448447902631noreply@blogger.com2